Wypadanie sierści jest w wpisane w życiorys każdego kota, ale jej nadmierne gubienie może sygnalizować poważne schorzenia – od sytuacji stresowych po bakteryjne i grzybicze zakażenie skóry. Jak rozpoznać patologiczne wypadanie sierści u kota, kiedy należy zgłosić się z kotem do lekarza weterynarii?
Jakiś czas temu w moim gabinecie pojawiła się opiekun kota rasy Devon Rex i zadał mi pytanie: „Panie doktorze, mój kot łysieje. Co to może być?”. W duchu zaśmiałem się i powiedziałem (na szczęście w myślach, a nie na głos): „Przecież to Devon, musi być łysy”. Pomyślałem tak, zanim jeszcze obejrzałem kota, który starannie ukrywał się w transporterze. Jednak po przeprowadzeniu dokładnego badania klinicznego okazało się, że w miejscach do niedawna pokrytych sierścią, pojawiły się łyse, owalne plamy. Po wykonaniu dodatkowych badań i otrzymaniu wyników z laboratorium, potwierdziło się moje przypuszczenie – kot ma grzybicę skóry. Po wdrożeniu odpowiedniej terapii, mój pacjent, mimo, iż to Devon, znów pokrył się włosem.
Jest to oczywiście anegdota, mniej lub bardziej humorystyczna. Jednak łysienie czy też nadmierne wypadanie sierści u kotów to nie zawsze grzybica skóry i nie zawsze diagnostyka oraz postępowanie lekarsko-weterynaryjne, które raz dwa przyniesie oczekiwani efekt.